Kobieta - legendarny punkt G
Dla jednych kobiet jest źródłem niesamowitej rozkoszy, według innych… w ogóle nie istnieje. Prawda jest taka, że nie każda z nas zdaje sobie sprawę z jego istnienia i tego, jak na jego dotyk reaguje nasze ciało. Chciałabyś dowiedzieć się gdzie mieści się punkt G? Jak należy go stymulować? Dowiedz się dzięki nam.

Istnienie punktu G (od nazwiska doktora Gräfenberga) wzbudza powszechnie kontrowersje – dla jednych jego stymulacja to podstawa osiągnięcia orgazmu, dla innych jest jedynie wymysłem seksuologów i ginekologów. Specjaliści uważają go za najwrażliwszą na dotyk strefę erogenną kobiecego ciała. Jego rola w odczuwaniu przez kobietę przyjemności jest ogromna – dlatego też zachęcamy ciebie i twojego partnera do poświęcenia czasu na odnalezienie go i… cieszenie się rezultatami.
Czym jest punkt G?
By czerpać odpowiednią przyjemność ze stymulacji punktu G, warto poznać czym tak naprawdę jest to tajemnicze miejsce. Choć istnieje kilka teorii, najpopularniejsza głosi, że punktem G możemy nazwać fragment tkanki gruczołu przycewkowego, mieszącego się w przedniej części pochwy. Ma on płaski kształt, jest twardszy i bardziej szorstki od tkanek, które go otaczają. U każdej kobiety może przyjmować inny rozmiar i cechować się inną wrażliwością – dlatego też, różne kobiety różnie reagują na jego stymulację.
Gdzie go szukać?

Rozkoszny efekt poszukiwań
Jeśli poszukiwanie zakończy się sukcesem, możesz być pewna, że doznasz bardzo intensywnej przyjemności. Co istotniejsze, stymulacja punktu G nie musi odbywać się jedynie podczas dotykania twojego ciała palcami – podobny efekt osiągniecie podczas stosunku, w odpowiedniej pozycji. Ważne jest, byście wspólnie z partnerem testowali twoją wrażliwość na drażnienie legendarnego punktu, zarówno podczas stymulacji ręką, jak i podczas seksu, przybierając różne pozycje. Poszukiwania punktu G traktujcie jako waszą drogę do większej przyjemności, docierania siebie, poznawania swoich pragnień.
A co jeśli… nie umiecie go znaleźć?
Jak już wspominaliśmy, każda z kobiet inaczej reaguje na stymulację punktu G – jest to zupełnie naturalne, ponieważ nie jesteśmy przecież tak samo zbudowane, posiadamy również inne preferencję seksualne i inne rzeczy nas podniecają. Jeśli wasze poszukiwania nie przyniosą efektów, nie poddawajcie się, ponieważ wielu parom dopiero po pewnym czasie udaje się sukcesywnie odnaleźć punkt kobiecej rozkoszy. Z pewnością jednak, każdorazowa próba przyniesie wam wiele przyjemności i nauczy odpowiednio reagować na dotyk partnera. Wniosek jest jeden – próbujcie, szukajcie, a ty czerp przyjemność z tego, że twój partner ma szanse odkrywać coraz to nowsze strefy erogenne swojego ciała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz